Bez prawa jazdy i na "podwójnym gazie"
Wczorajszej nocy w rejonie centrum handlowego przy ulicy Lisowickiej policjanci z Lublińca zatrzymali kolejnego kierującego pod zarzutem jazdy po alkoholu. Dodatkowo w trakcie kontroli okazało się, że 22-letni mieszkaniec powiatu lublinieckiego prowadził swój pojazd bez wymaganych uprawnień. Wkrótce za swoje postępowanie mężczyzna odpowie przed sądem, grożą mu surowe konsekwencje.
W nocy z 16 na 17 sierpnia policjanci patrolujący ulice Lublińca zostali wezwani na interwencję w rejonie centrum handlowego znajdującego się przy ulicy Lisowickiej. Według zgłoszenia miało tam dochodzić do zakłócenia porządku publicznego przez grupę osób. Na miejscu mundurowi zastali jedynie pojazd marki Mercedes, w którym na miejscu pasażera siedział mężczyzna. Już na początku rozmowy mundurowi zwrócili uwagę na dziwne zachowanie 22-latka siedzącego w kontrolowanym pojeździe, a także wyczuli od niego woń alkoholu. Zapytany o kierującego tłumaczył, że jest tylko pasażerem. Kilka minut później, kiedy policjanci odjeżdżali z miejsca interwencji zauważyli jak kontrolowany wcześniej pojazd podjeżdża pod okienko pobliskiej restauracji. Mundurowi natychmiast pojechali za mercedesem i po jego zatrzymaniu okazało się, że za kierownicą siedział ten sam 22-letni mieszkaniec powiatu lublinieckiego. Mężczyzna od razu odmówił poddania się badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wobec czego został doprowadzony do szpitala, gdzie pobrano od niego krew do dalszych badań. Dodatkowo w trakcie policyjnych czynności okazało się, że nie posiada on uprawnień do kierowania. Dalsze, szczegółowe okoliczności sprawy będą wyjaśniać lublinieccy śledczy.
Policjanci przypominają, że kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem, za które grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka grzywna. Nietrzeźwi kierowcy to bardzo duży problem na drogach. Pamiętajmy! Każdy, kto wsiada do samochodu z przekroczoną normą alkoholu w wydychanym powietrzu lub we krwi, nie tylko łamie prawo, ale stanowi ogromne zagrożenie na drodze dla wszystkich uczestników ruchu.