Nie ma pobłażania dla pijanych kierowców
Pomimo zaostrzenia przepisów, na drogach powiatu lublinieckiego wciąż zatrzymywani są nietrzeźwi kierujący. Większa ilość takich zdarzeń dowodzi, że akcje prewencyjno-kontrolne prowadzone przez lublinieckich policjantów mają swoje realne uzasadnienie. Mundurowi zapowiadają kolejne zdecydowane działania i przypominają, że dla pijanych kierowców nie ma pobłażania. Każdy kto po alkoholu lub narkotykach siada za kierownicą musi się liczyć z powąznymi konsekwencjami.
Nikogo nie trzeba przekonywać o prawdziwości stwierdzenia, że nietrzeźwi kierujący stanowią bardzo poważne zagrożenie dla życia i zdrowia wszystkich uczestników ruchu drogowego. Niestety nadal znajdują się takie osoby, które decydują się na ten skrajnie nieodpowiedzialny krok i wsiadają za kierownicę pod wpływem alkoholu bądź narkotyków.
W czasie wczorajszych działań pn. "Trzeźwość" policjanci wyeliminowali z ruchu 2 takich kierujących.
W środę 9 marca krótko przed godziną 17.00 na terenie gminy Woźniki mundurowi zatrzymali do kontroli kierującego motorowerem 59-letniego mieszkańca gminy Woźniki. W czasie badania stanu trzeźwości okazało się, że prowadzący jednoślad mężczyzna znajduje się w stanie po użyciu alkoholu. Policyjny alkomat wykazał w jego organizmie ponad 0,2 promila alkoholu. Niestety dużo większy wynik przyniosło badanie kierującego samochodem osobowym marki Citroen, przeprowadzone około godziny 20.00 w Pawonkowie. Siedzący za kierownicą mieszkaniec gminy Pawonków miał w organizmie prawie pół promila alkoholu. Za swoje lekkomyślne postępowanie obaj kierujący wkrótce odpowiedzą przed sądem. Według znowelizowanych przepisów za jazdę pojazdem mechanicznym w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka grozi grzywna nie niższa niż 2,5 tys. złotych oraz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Trzeba jednak pamiętać o najważniejszym aspekcie tego skrajnie nieodpowiedzialnego zachowania. Każy wsiadając za kierownicę po nawetniewielkiej ilości alkoholu lub podobnie działającego środka stwarza poważne zagrożenie dla życia i zdrowia nie tylko swojego, ale również innych uczestników ruchu drogowego. Pamiętajmy, że to od każdego z nas i naszej odpowiedzialności zależy bezpieczeństwo wielu osób na drodze. Bardzo ważny jest również brak społecznego przyzwolenia na tego typu zachowania, które w konsekwencji mogą zakończyć się poważnym wypadkiem drogowym i czyjąś śmiercią.