Policjantka zatrzymała uciekinierów w czasie wolnym od służby
„Policyjny nos” nie zawiódł policjantki z KPP w Lublińcu, która w czasie wolnym od służby zauważyła poszukiwanych nastolatków, którzy bez zgody wychowawców oddalili się z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Herbach. Dzięki szybkiej reakcji funkcjonariuszki, chłopcy wrócili już do placówki.
„Policyjny nos” nie zawiódł policjantki z KPP, która w czasie wolnym od służby zauważyła poszukiwanych nastolatków, którzy bez zgody wychowawców oddalili się z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Herbach. Dzięki szybkiej reakcji funkcjonariuszki, chłopcy wrócili już do placówki. Do zdarzenia doszło wczoraj po 20.00 w Lisowie. Uwagę jadącej samochodem policjantki wzbudzili idący poboczem dwaj chłopcy, którzy mimo stosunkowo niskiej temperatury, ubrani byli tylko w koszulki z krótkim rękawem. Podejrzewając, że mogą to być uciekinierzy z MOW, skontaktowała się z dyżurnym komendy, który potwierdził jej przypuszczenia i poinformował, że trwają poszukiwania zbiegów w wieku 14 i 15 lat, którzy popołudniu oddalili się z ośrodka. Funkcjonariuszka zawróciła i zapytała nastolatków dokąd zmierzają. Uciekinierzy poinformowali, że zamierzają „złapać stopa” do Opola i chętnie przystali na i złożoną przez policjantkę propozycję podwózki. Po tym jak okazała policyjną odznakę i poinformowała, że gwarantuje im transport tylko do Herb, chłopcy podjęli nieudaną próbę ucieczki. Zatrzymani przez policjantkę, w ciągu godziny trafili z powrotem do placówki, z której uciekli kilka godzin wcześniej.