Uratowali człowieka przed zamarznięciem
W miniony wtorek przed godziną 8.00 rano, policjanci z Posterunku Policji w Pawonkowie pojechali do miejsca zamieszkania mężczyzny, którego mieli doprowadzić do sądu. Znajdował się w stanie skrajnego wycieńczenia i tylko dzięki determinacji i doświadczeniu funkcjonariuszy pomoc lekarska została udzielona na czas.
W miniony wtorek przed godziną 8.00 rano, policjanci z Posterunku Policji w Pawonkowie pojechali do miejsca zamieszkania mężczyzny, którego mieli doprowadzić do sądu. Znajdował się w stanie skrajnego wycieńczenia i tylko dzięki determinacji i doświadczeniu funkcjonariuszy pomoc lekarska została udzielona na czas.
Wczoraj rano, o godz. 8.00 policjanci z Posterunku Policji w Pawonkowie pojechali do miejsca zamieszkania 63 letniego mieszkańca miejscowości Ciasna, którego mieli doprowadzić do sądu na rozprawę. Po przybyciu na miejsce zastali zamknięte drzwi. Nie było także żadnej reakcji na wezwania . Funkcjonariusze wiedzieli, że jest to osoba samotna i nadużywająca alkoholu. Podejrzewali, że drzwi są zamknięte od środka, rozpytali sąsiadów, którzy poinformowali ich, że od kilku dni nie widzieli mężczyzny. W związku z niskimi temperaturami policjantom nasunęło się przypuszczenie, że mógł on ulec wyziębieniu w nieogrzewanym mieszkaniu. Podjęli więc udaną próbę otwarcia drzwi, które jak się okazało, były podparte metalową rurką. Tylko dzięki doświadczeniu i determinacji funkcjonariuszy mężczyzna nie zamarzł. Policjanci zastali go w łóżku, w stanie skrajnego wyczerpania. W nieogrzewanym mieszkaniu panowała temperatura ok. 0oC. Mężczyzna poinformował, że choruje od kilku dni, ma podwyższona temperaturę ale nie korzystał z żadnej pomocy. Decyzją lekarza z pogotowia – został przewieziony do szpitala w Lublińcu.