Wpadł chwilę po włamaniu
Wczoraj wieczorem mieszkaniec Lublińca powiadomił oficera dyżurnego lublinieckiej komendy o kradzieży z włamaniem do mieszkania. W niespełna godzinę włamywacz wraz ze skradzionym łupem był już w rękach wywiadowców. Grozi mu teraz 10 lat więzienia.
Wczoraj wieczorem mieszkaniec Lublińca powiadomił oficera dyżurnego lublinieckiej komendy o kradzieży z włamaniem do mieszkania. W niespełna godzinę włamywacz wraz ze skradzionym łupem był już w rękach wywiadowców. Grozi mu teraz 10 lat więzienia. Kilka minut po 21.00, oficer dyżurny lublinieckiej komendy przyjął informację o włamaniu do mieszkania na Placu Mańki w Lublińcu. Policjanci skierowani na miejsce zdarzenia ustalili, że złodziej po wyłamaniu drzwi dostał się do wnętrza mieszkania, skąd skradł tuner telewizji satelitarnej oraz pieniądze w kwocie 200 zł. Zeznania świadków i zabezpieczone ślady pozwoliły funkcjonariuszom na ustalenie danych i zatrzymanie sprawcy w ciągu niespełna godziny. O 22.00, na ulicy Grunwaldzkiej w Lublińcu wywiadowcy zatrzymali włamywacza, którym okazał się dobrze im już znany 23-latek. Funkcjonariusze odzyskali także skradzione przedmioty. W chwili zatrzymania mężczyzna był pijany. Przeprowadzone badanie wykazało w jego organizmie ponad 3 promile alkoholu. Dzisiejszą noc spędził więc w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzut kradzieży z włamaniem. Grozi mu 10 lat więzienia.