Na podwójnym gazie - koparką
Ofiarą własnej bezmyślności i braku odpowiedzialności padł wczoraj 41-letni operator koparki, który zdecydował się na pracę będąc pod wpływem alkoholu. Po wywróceniu się maszyny, ranny mężczyzna trafił do szpitala.
Ofiarą własnej bezmyślności i braku odpowiedzialności padł wczoraj 41-letni operator koparki, który zdecydował się na pracę będąc pod wpływem alkoholu. Po wywróceniu się maszyny, ranny mężczyzna trafił do szpitala. Wczoraj po 14.00, dyspozytor Ochotniczej Straży Pożarnej w Koszęcinie powiadomił oficera dyżurnego lublinieckiej komendy o wywróceniu się koparki wykonującej prace na remontowanym odcinku drogi 906, pomiędzy Koszęcinem a Boronowem. Skierowani na miejsce policjanci ustali, że maszyna przewróciła się podczas przenoszenia ciężkiego, betonowego elementu. W wypadku ranny został 41-letni operator koparki, który trafił do szpitala w Blachowni. Policjanci zbadali stan trzeźwości mężczyzny. Wynik badania wykazał w jego organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Szczegóły tego zdarzenia wyjaśniają teraz policjanci z Wydziału Kryminalnego.