Pijany ochroniarz nie chciał wpuścić strażaków
Policjanci zatrzymali 63-letniego mężczyznę, który będąc pod wpływem alkoholu stawił się do pracy w jednym z lublinieckich domów opieki. Po uruchomieniu się alarmu przeciwpożarowego, pijany ochroniarz pełniący także funkcję portiera, nie chciał na teren placówki wpuścić skierowanych do akcji strażaków.
Policjanci zatrzymali 63-letniego mężczyznę, który będąc pod wpływem alkoholu stawil się do pracy w jednym z lublinieckich domów opieki. Po uruchomieniu się alarmu przeciwpożarowego, pijany ochroniarz pełniący także funkcję portiera, nie chciał na teren placówki wpuścić skierowanych do akcji strażaków. Do zdarzenia doszło wczoraj po 23.00 w nocy. Po uruchomieniu się alarmu przeciwpożarowego w jednym z lublinieckich domów opieki, do akcji wyruszyli strażacy. Po przybyciu na miejsce, wejście funkcjonariuszy straży na teren placówki utrudniał ochroniarz pełniący tam funkcję portiera. O zaistniałym incydencie powiadomiony został oficer dyżurny lublinieckiej komendy, który na miejsce skierował policyjny patrol. Okazało się, że winnym nagannego zachowania portiera jest... alkohol. Przeprowadzone przez stróżów prawa badanie stanu trzeźwości mężczyzny, wykazało w jego organizmie ponad 2 promile alkoholu. Na razie nie wiadomo co było powodem uruchomienia alarmu, jednak na szczęście nie doszło do pożaru i zagrożenia życia. Pijany ochroniarz zakończył natomiast zmianę na izbie wytrzeźwień. Grozi mu teraz wysoka grzywna.